Translate - tłumacz

poniedziałek, 24 listopada 2014

Happiness :)


Ta broszka w zasadzie rozpoczęła twórczy szał, ale w trakcie szycia zrobiłam sobie przerwę i uszyłam dwie poprzednie,
 po prostu musiałyśmy od siebie odpocząć.
Początek był zupełnie klasyczny jak w dwóch poprzednich, ale później zaszalałam i świetnie się bawiłam,
 sutaszowo koralikowy miszmasz zaspokoił mój apetyt na kolory :)














I kolejny szal się uśmiechną.
 Tęczowa brocha na ciemnozielonym tle,
 bawełnianego komina.




Kolejny post już się szyje :)
A tymczasem idę poszukać trochę słońca w ten smutny, deszczowy poniedziałek.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz