W związku z ogólnie uznaną opinią, że to nie ludzie
trzymają w domach koty, tylko koty pozwalają im ze sobą mieszkać,
ja dla bezpieczeństwa dotąd kota nie miałam.
Ostatnio jednak przyszedł mi taki jeden do głowy,
bardzo zmęczony i tak mi się go szkoda jakoś zrobiło
i postanowiłam go z tej głowy do domu przenieść
co by się może wreszcie wyspał.
Efekt tej przeprowadzki jest jednak nadal bardzo zmęczony
ale o jakże barwnym wnętrzu ;)
Jako, że kot z mojej głowy przybył i dość dziwną postacią się okazał
zgłaszam go do wyzwania !!!